Miało mnie nie być jakiś czas ale plany niespodziewanie
uległy zmianie :(. Szanse
na wyjazd wakacyjny zmalały znacznie choć cień szansy jeszcze pozostał.
Niemniej kiepsko się z tym czuję, bardzo potrzebowałam zmiany otoczenia. Muszę sobie
jakoś poprawić humor, więc staram się
znajdować sobie jakieś miłe zajęcia. Dlatego dziś dla poprawy nastroju wrzucam
zdjęcia moich ulubionych karczochowych bombek – czas niezupełnie świąteczny ale
jak się okazało dla mnie też niespecjalnie „wakacyjny” więc co mi tam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz